xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
CORDOBA
Kordowa, Kordoba, Córdoba
Polozona w srodkowym biegu rzeki Gwadalkiwir. Jest sama esencja Andaluzji, niegdys siedziba dynsatii Omajjadów o ozdoba swiata a i dzis posiadajaca bezcenne zabytki. Miasto osiagnelo najwieksza swietnosc artystyczna i kulturalna w czasie panawania arabskiego od 711 roku do 1236 roku. Najwieksze zabytki Kordoby to: most z okresu rzymskiego (przebudowany przez Arabów), Mezquita-Catedral (dawny meczet, a obecnie katedra) - jedno z najwspanialszych dziel architektury islamu (budowa od 785 do X w., w XIII w. zamieniona na kosciól, czesciowo przebudowana wXIV-XVI w.), liczne koscioly z XIII w., dzielnica Juderia (synagoga z 1315, Zoco - suk). palace: Viana z XV w. w stylu mudejar, Paez z XVI w. (obecnie muzeum archeologiczne), Alcazar - zamek królewski Omajjadów, przebudowany w XIV w. Arabska wieza Calahorra. W poblizu Kordowy ruiny palacu Omajjadów z X w., zniszczonego przez Berberów w XI w.
Turyści przybywają do Cordoby przede wszystkim, by zobaczyć Mezquitę - Wielki Meczet. W porównaniu z tym wspaniałym zabytkiem, pozostałe atrakcje miasta jakby giną, choć też warte są zobaczenia.
Cordoba leży jakby na uboczu turystycznego szlaku, jednak błędem byłoby nie przyjechać tutaj, właśnie dla tego jednego cudu architektonicznego.
Miasto liczy niecałe 300 tysięcy ludności, mimo, że kiedyś było stolicą rzymskiej Hiszpanii i mauretańskiego królestwa. Rzymianie założyli tu osadę w 169 r. p.n.e., ale dopiero podczas arabskiego panowania osiągnęło swój szczyt rozwoju.
Do 929 r. miasto było obiektem zazdrości całej Europy. Było tutaj ok. 1000 meczetów, łaźnie publiczne, oświetlone ulice i uniwersytety. Niestety w XI w. nastąpił upadek podczas pan0wania bezwzględnego Al-Mansura, a Al-Andalus została podzielona na małe królestwa (taifas).
Od tego czasu miasto zaczęło tracić na swojej wartości i zbliżało się ku upadkowi. Porzucono wodne rozwiązania, meczety (z wyjątkiem Mezquity) zamieniono na kościoły, a w XVII w. na skutek zarazy ludność w mieście została zdziesiątkowana.
Miasto ograniczone rzeką Gwadalkiwir, rozciąga się od Mezquity promieniście i z tego miejsca warto wybrać się na spacer wąskimi uliczkami starej żydowskiej dzielnicy Juderia.
Zachowane w pierwotnym kształcie uliczki są dużo mniej skomercjalizowane niż w innych miastach, np. w Sewilli, jednak i tu można spotkać już wiele sklepików z pamiątkami.
Niemal w samym centrum Juderii stoi synagoga z 1316 roku, jedna z trzech ocalałych w calej Hiszpanii, po tym jak wypędzono Żydów w 1492 roku.
Synagoga jest malutka, zachowały się w niej jednak zdobienia z motywami biblijnymi, oraz galeria dla kobiet.
Tuż obok świątyni można zobaczyć pomnik żydowskiego filozofa, fizyka i talmudysty - Maimonidesa, który urodził się w Cordobie. Nieco dalej, na tej samej ulicy warto zobaczyć odrestaurowaną rezydencję Casa Andalusi z XII wieku.
Trochę dalej odbiega Zoco - mało ciekawa uliczka z warsztatami rzemieślniczymi, przekształcona z arabskiego suku, czyli targowiska.
Niedaleko od Mezquity znajduje się uroczy, stary plac Plaza del Potro, nazwany tak od zdobiącego fontannę konia (el potro). Podobno w jednej z posadas na rynku gościł Cervantes, pracując nad Don Kochotem. Posąg rzeźby konia został wspomniany w książce.
Będąc w Cordobie warto też wybrać się nad rzekę i zobaczyć arabskie koło młyńskie oraz Puenta Romano ( Most Rzymski), który niestety po odrestaurowaniu chyba stracił swój urok i wygląda trochę jak nowo zbudowany.
Przy wschodnim końcu mostu stoi Torre de la Calahorra - średniowieczna wieża z której roztacza się piękny widok na całe miasto.
Tutaj też znajduje się zabytkowa warowna rezydencja Alcazar de los Reyes Cristianos, będąca w XIV wieku siedzibą Ferdynanda i Izabeli, podczas kampanii przeciwko muzułmanom w Andaluzji.
Obecnie można tam zwiedzać islamskie patia, duże arabskie ogrody i muzeum z imponującymi rzymskimi mozaikami.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
GRANADA
Grenada polozona jest na lagodnych pagórkach u stóp wynioslych i pokrytych sniegiem szczytów SierraNevada. Tutaj zwiedza sie przede wszystkim budowle Alhambry, symbolu tego, co najwspanialsze w kulturze mauretañskiej. Alhambra (Czerwony Zamek) - palac Maurów budowany od XIII w. sklada sie z murów obronnych, wiez i baszt (Alcazaba) z XIII - XIV w., palacu Nasrydów (XIV w.), arcydziela na skale swiatowa (slynne Patio de los Arranyes, Patio de los Leones, Galeria Abencerrangów, Sala Ambasadorów, Sala Dwóch Sióstr, Sala Okien i Mirador), renesansowego palacu Karola V zbudowanego na miejscu zburzonego meczetu, letniego ogrodu Generalife.
W miescie znajduje sie katedra z XVI - XVIII w., obok której jest Capilla Real (XVI w.) z grobami królów Hiszpanii (Ferdynand, Izabela Katolicka, Joanna Szalona i Filip Piekny). Zbudowano tez wiele koœciolów: Santa Ana w stylu mudejar, San Jose (z wieza - dawnym minaretem), San Juan de los Reyes (podobnie). Po czasach mauretañskich pozostalo wiele palaców arabskich, lazni, dawny suk jedwabny - Alaiceria. Na szczególna uwage zasluguje dzielnica Albaicin (dawna dzielnica mauretañska) i wzgórze Sacromonte, stolica hiszpañskiego flamenco.
Do Granady przyjeżdza się, żeby zobaczyć słynną Alhambrę - dawną twierdzę mauretańskich kalifów.
Alhambra (Qa’lat al-Hamra – Czerwony Zamek) to dawna twierdza mauretańskich kalifów, zbudowana w XIII-XV w. Służyła dynastii Nasrydów z Grenady jako główna kwatera wojskowa, ośrodek administracyjny i rezydencja królewska.
Otoczona jest czerwonymi murami (stąd jej nazwa) i góruje nad miastem na wzgórzu Sabika na lewym brzegu rzeki Darro.
To wspaniały zabytek arabskiego budownictwa w Europy, który widać z każdego miejsca Granady.
Zwiedzanie trzeba sobie wcześniej zaplanować. Ważna jest godzina wejścia do Pałacu Nasrydów, napisana na bilecie i od tego zależy jak zaplanować pozostałe części Alhambry.
Alhambra była ostatnim punktem oparcia Arabów w Hiszpanii. Do roku 1492, w którym została zdobyta, była siedzibą emirów Grenady. Przez długi czas służyła za więzienie, później (w XIX w.) została odbudowana z zachowaniem pierwotnego stylu.
Alhambra składa się z czterech częśći: wojskowej twierdzy Alcazaba (najstarszej), Wspaniałego Pałacu Nasrydów, letniego pałacu Generalife oraz renesansowego pałacu Karola V. Pomiędzy tymi budowlami rozciągają się przepiękne ogrody pełne egzotycznej roślinności, idealnie przyciętych żywopłotów oraz orzeźwiających fontann, gdzie można odpocząć i ochłodzić się w cieniu zieleni.
Budowanie twierdzy oparto na prostej zależności matematycznej. Podstawą wszystkich elementów (budynków, elewacji) był kwadrat i kolejno tworzone prostokąty poprzez wykorzystanie długości przekątnej kwadratu jako boku kolejnej figury. W takim założeniu podstawa kwadrata a była podstawą kolejnych prostokątów, zaś boki wynosiły kolejne wartości przekątnych począwszy od a, pierwiastek z 2, pierwiastek z 3 itd.
Niegdyś Alhambra składała się z murów zamkniętych czterema bramami i 23 wieżami, a wewnątrz znajdowało sie siedem pałaców, domy dla pracowników, łaźnie, meczety czy warsztaty. Niestety wiele z tych budowli nie dotrwało do dziś.
Zwiedzanie warto rozpocząć od Alcazaby, gdzie można wejśc na dach Torre de la Vela i podziwiać wspaniałą panoramę miasta, całej Alhambry i nie tak odległych gór Sierra Nevada. Alcazaba była pierwszą ważną budowlą mauretańską w Grenadzie, mimo, że dwie frontowe wieże zbudowano 400 lat później.
Pałac Nasrydów to koronkowe cacko, które trudno opisać. Zachwyca od samego wejścia az do ostatnich drzwi. Został zbudowany dla muzułmańskich władców w XIV wieku. Dwa dziedzińce, przepięknie zdobione stiukowe sklepienia, fryzy, kapitale i łuki tworzą niesamowite wrażenie. Z sali zgromadzeń Mexuaru przechodzimy na Patio del Cuarto Dorado a następnie do Salon de los Embajadores - komnaty przyjęć mahometańskich władców. Przez symetryczne okna zwieńczone łukami rozpościera sieprzepiękny widok na Granadę. Zwieńczeniem wystroju jest sufit w kształcie kopuły wykonany z podobno ponad 8000 elementów z drewna cedrowego.
Przed wejściem znajduje się Patio de los Arrayanes (Dziedziniec Mirtów), który presetuje jedna z najpiękniejszych perspektyw w Alhambrze, ozdobiony żywopłotem z mirtu otaczającym znajdujący sie na środku staw rybny.
Z dziedzińca przechodzimy do Sala de los Mozarabes, przedpokoju który prowadzi do najczęsciej fotografowanego miejsca w pałacu - Patio de los Leones (Dziedzińca Lwów) wybudowanego wokół dużej antycznej fontanny spoczywającej na karkach 12 lwów z szarego marmuru. Niestety gdy my zwiedzaliśmy Pałac, lwów nie było, bo zostały oddane do renowacji, pech:)
Przy dziedzińcu zanjdują się trzy sale, które można uznać za klejnoty architektury.
Pierwsza Sala de las Dos Hermanes (Dwóch Sióstr) zapiera dech, gdy tylko spojrzy się na sklepienie, w kształcie ośmiokątnej kopuły ozdobionej muquarnas, przypominającej plaster miodu. Podobno składa się z ponad 5 tysięcy komórek.
Druga sala to Sala de Los Abencerrajes (od nazwiska arystokratycznej rodziny) połączona kanałem wodnym z salą Dwóch Sióstr. Trzecia to Sala de los Reyes (królów).
Poza głównym pałacem usytuowany jest Palacio del Partal, prawdopodobnie najstarsza część zespołu pałacowego.
Dalej zaczynają się ogrody z których mostem dochodzimy do Generalife.
Palacio Generalife to letni pałac sułtanów zbudowany wyżej niż Alhambra. Rezydencja otoczona przepięknymi pgrodami jest ostoją spokoju, chłodu i zieleni z basenami i fontannami. Na Patio de la Acequina (Dziedziniec Długiego Stawu) na terenie ogrodów stoją piekne pawilony łączące się galerią i pałacowymi apartamentami. Koniecznie trzeba przespacerować się Camino de las Cascadas, gdzie strumienie wody spływają siecią przemyślnych kanałów.
Od połowy czerwca do pierwszych tygodni lipca na terenie ogrodów odbywa sie Międzynarodowy Festiwal Muzyki i Tańca.
Ostatnim punktem programu jest Palacio de Carlos V.
Pałac Karola V zaprojektował uczeń Michała Anioła w XVI wieku. Duży okrągły dziedziniec symbolizuje wszechświatowe cesarstwo. Jednak mimo imponujuącego wyglądu odstaje architekturą od pozostałych zabytków.
Twierdza Alhambra została w 1984 roku wpisana na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO.
Każdy, kto chce zobaczyć to architektoniczne cudo musi wiedzieć, że bilet trzeba zamówić dużo wcześniej przed wyjazdem w internecie, lub kupić na miescu. Można tam dojść stromą drogą Cuesta de Gomerez (15 minut wzdłuż przepiękinych strzelistych sosen, lub dojechać busem. Po bilet trzeba się wybrać bardzo wcześnie rano (my byliśmy o 8.00 rano i to było już późno, bo choć kasę otwierają właśnie o 8.00, trzeba przyjść conajmniej o 7.00. Przed nami była już kolejka składająca się z kilkuset osób. Była też druga kolejka i nie bardzo wiedzieliśmy w której stanąć, ponieważ człowiek zajmujący się porządkiem i organizacją... nie mówił po Angielsku. W końcu podpytując tu i tam okazało się, ze jedna koleja jest po bilety zamówione przez internet, druga po bilety do kupienia na miejscu. Na każdy dzień przeznaczone jest ograniczona liczba biletów. Co chwilę z megafonów Pani ogłasza ile zostało biletów na wejście poranne a ile na popołudniowe.
Jeśli nie uda się kupić biletu z tej puli nie ma co stać dalej i czekać, bo nie można kupić biletu na dzien następny. Trzeba powtórzyć poranną pobudkę i znów odstać swoje. Warto wziąć ciepłe okrycie, bo nawet latem potrafi być rankiem zimno, a w kolejce można stać nawet kilka godzin. Dodam, że my kupowaliśmy bilet jeszcze poza sezonem ( w marcu) i udało nam się kupić na popołudniowe zwiedzanie. W sezonie może być duży problem z dostaniem biletów, więc lepiej rezerwować je przed wyjazdem.
Zwiedzanie Alhambry jest podzielone na 3 etapy: Alcazaba (część wojskowa), Nasrid Palaces (pałace Nasrydów) i Generalife (ogrody). Tylko do Pałacu Nasrydów obowiązuje dokładna godzina wejścia napisana na bilecie. Jeśli o określonej godzinie się nie wejdzie, to bilet przepada.
Sprzedawane są 2 rodzaje biletów - do ogrodów i palacu lub do samych ogrodów.
Rezerwacja biletów na stronie Alhambra de Granada
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
SEWILLA
Siedemsettysieczna stolica Autonomicznej Republiki Andaluzji. Jej ulice, obsadzone niezliczonymi drzewkami pomarañczy, roztaczaja delikatny, orzezwiajacy zapach. Miasto odbijajace sie w wodach Gwadalkiwiru, przez dlugie lata czerpiace swe bogactwo z rzeki, która otwierala droge do Nowego Swiata. Ojczyzna swietego biskupa Izydora (556-636), który tu wlasnie pisal swe encyklopedyczne dzielo i tu kierowal szkola, ale takze ojczyzna demonicznej Carmen (jedna z arii opery Bizeta jest hymnem na czesc tego miasta), pewnego sprytnego Cyrulika i flamenco. I jeszcze Don Kichota, bo Miguel de Cervantes pisal swa powiesc w tutejszym wiezieniu królewskim. Swiat skrajnych emocji, w którym uroczystosci Wielkiego Tygodnia przeplataja sie z zywiolowa Feria de Abril. Przewodnikowe uproszczenia sa tu pomocne - wskazuja kierunek poszukiwañ znaczeñ przestrzeni.
Szachowa batalia
Bo pelna ekspresji zmiennosc sewilskich nastrojów wynika byc moze ze zmiennoœci losów prastarego miasta, na którego murach znalazl sie dumny napis: "Herkules mnie zbudowal, Cezar otoczyl murami i wiezami, swiety król zdobyl". Najpierw, w II wieku p.n.e., byli tu Iberowie. Zalozona przez nich osade, Hispalis, jako pierwsi przejeli Fenicjanie i Kartagiñczycy, a po wojnach punickich - Rzymianie, co zapewnilo miastu rozwój w obrebie Imperium. Scypion Afrykañski, zakladajac tu osade dla weteranó
wojennych, na dlugie lata zapewnil prace wspólczesnym archeologom. To stad, z Colonia Julia Romana, wywozono do Rzymu opasle amfory oliwy. Az do czasów, kiedy pojawili sie barbarzyñcy: Wandalowie, Suebowie, po nich zas Wizygoci. Wreszcie, w 712 r. nowi wladcy, Maurowie, nadali miastu nazwe - Iszbiliya. To wlasnie Maurowie - rezydujacy tu przez pól tysiaclecia Abbasydzi, Almorawidzi, Almohadowie - doprowadzili miasto do prawdziwego rozkwitu. W 1068 r. na tron w tym muzulmañskim królestwie (takie male pañstewka nazywano wówczas "taifa", od arabskiego slowa ta'ifa, oznaczajacego ród) wstapil... poeta Al Mutamid. A choc byl on nie tylko milosnikiem sztuki, ale i wybitnym strategiem, niewiele mógl poradzic, gdy dziesiec lat pózniej muzulmañskiemu pañstwu zagrozil chrzescijañski wladca Alfons VI, Imperator totius Hispaniae wladajacy Kastylia, Galicja i Leónem. Sposób na uratowanie miasta znalazl dopiero wezyr Al Mutamida, równiez poeta - Ibn Ammar. Udal sie do obozu chrzescijan zaopatrzony w kunsztowne szachy ze zlota, hebanu, aloesu i sandalu. Zaproponowal Alfonsowi, zapalonemu milosnikowi tej gry, rozegranie partii. Jej wynik mial zadecydowac o losach wojny. Po kilku godzinach nieprzyjaciel odstapil od oblezenia, a zwycieski wezyr triumfalnie wrócil do Sewilli. Opowiesc przypomina o czyms waznym: prastara - zastepujaca prawdziwe wojny - gre przywiezli z Persji do Europy wlasnie Arabowie. A figura Królowej oznaczala kiedys Wezyra. Perskie slowo "fersam" zamienilo sie jednak w kastylijskie "ferza", pózniej w prowansalskie "fierce", az wreszcie we francuskie "vierge". Tak szachowy Wezyr stal sie Dziewica, Królowa. Choc zawodowy szachista i dzis powie o popularnej "królówce" - Hetman. Po panowaniu Arabów pozostala jednak w Sewilli nie tylko umiejetnosc gry w szachy. Na Dziedziñcu Pomarañczowym znajduje sie studnia z czasów, kiedy byli tu Wizygoci, przez Arabów uzywana do rytualnych ablucji. Przestrzeñ dziedziñca jeszcze dzis zamykaja lekkie, ale dajace poczucie bezpieczeñstwa mury pozostale po dawnym meczecie, zbudowanym w 1173 r. Symbolem miasta jest do dzis wysoki, 97-metrowy minaret dwunastowiecznego meczetu. Oszczedzony w wielkiej akcji burzenia wszystkiego, co muzulmañskie, która przeszla tedy w XV w., stal sie przykatedralna dzwonnica i nazywany jest teraz Wieza Giralda. Innym arabskim znakiem jest Torre del Oro - dwunastoboczna Zlota Wieza, w dawnych czasach oblozona zlocistymi plytkami azulejos. W XIII w. byly dwie takie wieze, po dwóch stronach Gwadalkiwiru. Kiedy rozpinano mierdzy nimi lañcuch, zaden nieprzyjaciel nie mógl wplynac do portu. Ale najwieksza metafora podwójnej, budujacej harmonie poprzez kolejne starcia, muzulmañsko-chrzeœcijañskiej tradycji Sewilli sa byc moze Reales Alcázares, czyli Palace Królewskie. Wspomnieniem przepychu czasów Almohadów jest Puerta del León, prowadzaca az do Patio del Yeso, prostokatnego ogrodu, który kiedys byl czeœcia fortyfikacji. Na Bramie Lwów widac podobizne tego zwierzecia. Trzyma krzyz i wstege z napisem "Ad Utrunque" ("Gotów na wszystko").
Sewilla dla zeglarzy
Trzeba przyznac, ze Sewilla zawdziecza odkrywcom Nowego Swiata wiele. To dzieki nim powstala tu przeciez Casa de Contratación - powolana przez królowa Izabele pañstwowa izba handlu i finansów, praktycznie zapewniajaca miastu monopol w prowadzeniu interesów z zamorskimi koloniami. Dzieki nim wyrosla tu metropolia, ze swoimi 150 tys. mieszkañców trzecia co do wielkosci w ówczesnej Europie. Rozwój gospodarczy, ale takze religijne konflikty, stymulowaly rozkwit kultury. Katolicka Hiszpania walczyla z reformacja, a jedna z metod w tej wojnie bylo dazenie do uznania dogmatu Niepokalanego Poczecia Marii - stad w kosciolach Sewilli tak wiele przedstawieñ Immaculaty. Najslynniejszy znajduje sie w tutejszej katedrze - to Virgen de los Reyes, Niepokalana Dziewica Królów.
Figura z drewna modrzewiowego, ozdobiona klejnotami, ukryta pod srebrnym baldachimem. Wtajemniczeni wiedza, ze jej rece i glowe mozna poruszyc za pomoca specjalnego mechanizmu. Choc papiez oglosi dogmat o Niepokalanym Poczeciu dopiero w 1855 r., cala Hiszpania oddana zostanie w opieke Madonnie nazywanej Purisima znacznie wczesniej, w 1614 r. Ale w Sewilli nie brak takze wizerunków swietego Piotra. Czy dlatego wlasnie juz w czasach renesansu nazywano Sewille "nueva Roma"? Okolo roku 1600 dzialali tu Francisco Pachedo (zwolennik rzymskiego klasycyzmu) i Francisco Herrera, najpewniej pierwsi nauczyciele samego Diego Velázqueza. Ich zdolny uczeñ wyjechal juz jednak w wieku 23 lat do Madrytu - robic kariere na dworze Filipa IV.
Na dworze przedziwnym, laczacym rozbudowana biurokracje z basniowa nieprzewidywalnoscia, glosna bigoterie z ukrywana skrzetnie rozwiazloscia. W takim srodowisku Velázquez musial zostac realista - nawet w tak mistycyzujacej epoce jak ta, w której przyszlo mu zyc. O portrecie, który nadworny artysta Filipa IV namaluje dla Innocentego X, papiez powie, ze jest "az nazbyt prawdziwy". Andaluzyjczyk nie zostanie bowiem nigdy dworakiem. Na powstalej cztery lata przed smiercia malarza slynnej kompozycji "Las Meninas" ("Dworki"), która w zalozeniu miala przedstawiac epizod dworskiej codziennosci, najwazniejszy nie jest ani wladca, ani jego malzonka. Moze nawet nie mala infantka w niewygodnej krynolinie. Uwage przykuwa inna, odbita w lustrze postac: pozostajaca w pólcieniu, ale wyrazna. W jej reku zauwazyc mozna mala malarska palete. Do Madrytu, pojechal takze "malarz mnichów", Francisco de Zurbarán, urodzony w Estremadurze, ale zwiazany z Sewilla. Portretowani przez niego dominikanie, hieronimici, bracia milosierdzia sa realistyczni, choc artysta nie malowal ich z natury. A jednoczesnie czasem przypominaja archaiczne stozki, wprawione w ruch w jakiejs teatralnej, nieziemskiej przestrzeni. Oprócz mnichów tworzy³ tak¿e Zurbarán wizerunki "œwiêtych panien". Œwiêta Ma³gorzata idzie w³aœnie na rynek, zrobiæ zakupy przed kolacj¹. Œwiêta Kasylda niesie ró¿e (w które któregoœ dnia zamieni³ siê chleb ofiarowywany codziennie ubogim). Spe³niaj¹c mi³osierny uczynek, nie zapomnia³a o zabraniu szminki do ust. Obydwie to andaluzyjskie kobiety, takie same, jakie jeszcze dziœ mo¿na spotkaæ na ulicach Sewilli. Pozosta³ tu nastêpca Zurbarána i... jego rynkowy konkurent, dla jednych "mistrz przedstawieñ Niepokalanej", dla innych tylko "malarz przes³odzonych dewocjonaliów" - Bartolomé Esteban Murillo. Jego zamaszyste, ruchliwe postaci, roztopione w kolorach, cieniach i œwiat³ach znaleŸæ mo¿na choæby w sewilskiej katedrze albo w tutejszym Hospital de la Caridad. Ale najwa¿niejsze jest coœ innego. To w³aœnie Murillo stworzy³ wszechobecny dziœ typ przedstawiania Niepokalanej w sztuce, ³¹cz¹c jej postaæ z fragmentem Apokalipsy, mówi¹cym o Niewieœcie odzianej w s³oñce, z ksiê¿ycem pod stopami, w koronie z dwunastu gwiazd.
Sewilla w XX w.
W XVII wieku potêga Sewilli zaczê³a s³abn¹æ. Najpierw, w 1649 r. miasto zdziesi¹tkowa³a epidemia d¿umy. Wkrótce okaza³o siê, ¿e koryto Gwadalkiwiru jest tak zapiaszczone, ¿e pierwszeñstwo w handlu z Ameryk¹ trzeba oddaæ Kadyksowi. Znakiem ostatecznego upadku by³o trzêsienie ziemi, które nawiedzi³o Sewillê w 1755 r. W kryzysie pogr¹¿a³a siê zreszt¹ - i to na dwa stulecia - ca³a Hiszpania. Nie mog³a tego zmieniæ wielka Wystawa Ibero-Amerykañska, zorganizowana w Sewilli w 1929 r., która mia³a œwiadczyæ o rozkwicie gospodarczym czasów Primo de Rivery. Nadchodzi³a wojna domowa i wieloletnia dyktatura genera³a Franco.
Sytuacja zaczê³a siê zmieniaæ dopiero w 1975 r., gdy Juan Carlos zosta³ obwo³any królem. W 1978 r. uchwalono konstytucjê, gwarantuj¹c¹ demokracjê parlamentarn¹. W 1982 r. Hiszpania wst¹pi³a do NATO, a w 1986 r. do Wspólnoty Europejskiej. Wyrazicielem wszystkich tych zmian znów okaza³a siê stolica Andaluzji. To w³aœnie tutaj zorganizowano Wystawê Œwiatow¹ "Expo '92", przypominaj¹c¹ o piêæsetleciu odkrycia Ameryki. Choæ Expo nie by³o osza³amiaj¹cym sukcesem, w ci¹gu 176 dni tereny wystawowe odwiedzi³o blisko 420 tys. goœci. Wyspê miêdzy dwiema odnogami rzeki zamieniono w wielki ogród. Zasadzono 350 tys. drzew, stworzono sztuczne jezioro, kana³y, fontanny i wodospady. Tak, jak przed wiekami robili to, rozkochani w sztuce ogrodniczej, tutejsi Arabowie. W centrum Wystawy znalaz³ siê odnowiony na tê okazjê klasztor kartuzów Santa María de las Cuevas. W tym miejscu Kolumb przygotowywa³ drug¹ podró¿ do Nowego Œwiata. Tu przechowywa³ osobiste dokumenty. Tu wreszcie przez 27 lat spoczywa³y jego zw³oki. Potem klasztor podupad³, a¿ wreszcie londyñski biznesmen zamieni³ go w fabrykê ceramiki. Teraz odzyska³ pierwotny blask. W wyborze miejsca, w którym znalaz³o siê centrum Wystawy, kryje siê metafora. Poprzez architektoniczny znak historia sta³a siê nadziej¹ przysz³oœci. Znów rodz¹ siê bowiem marzenia o Nowym Swiecie.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
RONDA
Ronda to jedno z urokliwszych miast Andaluzji, których nie można ominąć podczas wycieczki do tego rejonu. Zawdzięcza to wspaniałej lokalizacji - położona na dwóch skałach, oraz atmosferze, jaka panuje w mieście. Wokół Rondy roztacza się malowniczy krajobraz Sierra de Ronda.
Miasto położone w prowincji Malaga należy do najstarszych w Hiszpanii.
Dzięki swojemu położeniu Ronda była idealną fortecą i pozostała stolicą islamskiego krolestwa aż do 1485 roku.
Główną atrakcją miasta jest jego położenie - na dwóch skałach połączonych mostem Puente Nuevo (Nowy Most). W dole znajduje się głęboki na ponad 100 metrów wąwóz rzeki Guadalevin, zwany El Taji.
Budowę nowego mostu rozpoczęto po zawaleniu sie jego poprzednika w 1755 roku. Na krótko przed jego otwarciem spadł i zabił się jego architekt, Jose Martin de Aldehuela, gdy kontrolował prace. Oddanie nowego mostu do użytku nastąpiło prawdopodobnie w roku 1784.
Warto wspomnieć, że w pomieszczeniu znajdującym się nad wysokim środkowym łukiem istniało wówczas wiezienie, z którego nie sposób było uciec.
Od tej pory, stłoczona na jednej skale Ronda, część swoich posiadłości przeniosła na plaskowyż nazwany Mercadillo, który wcześniej był perzeznaczony na teren targów i uroczystości.
Na skraju skały, tuż nad wąwozem urządzony jest ogród z tarasami widokowymi na jego dno i okolice miasta.
Ronda słynie także z najstarsza i nawiększa w Hiszpanni areny Plaza de Toros, na której od 1785 roku odbywają się corridy. To tutaj na początku XVIII wieku zaczęto walczyć z bykami bez pomocy koni. Stało się to za sprawą jednego z gapiów, który po tym, jak szlachcica na koniu przewrócił szrżujący byk, wskoczył na arenę i z pomocą kapelusza oraz stosując uniki, odciągnął zwierzę od wystrasznego jeźdźca.
Arena na której może pomieścić się 5000 widzów jest czynna do chwili obecnej. Jednak ze względu na swój wiek i rangę, walki odbywają sie tylko 2 razy w roku. Na początku sezonu, czyli na przełomie kwietnia i maja oraz na końcu sezonu tj. na przełomie wrześenia i października. W walkach z bykami biorą udział tylko najlepsi pikadorzy i torreadorzy.
W Museo Taurino można podziwiać wspaniałe stroje torreadorów, przepięknie ozdabiane nakrycia głowy oraz zjęcia najsłynniejszych torreadorów oraz miłośników walk byków, np. Orsona Wellsa. Do dziś zachowano krzesło z tabliczką "Hemingway" (tu powstało niejedno opowiadanie wielkiego pisarza).
Do pozostałych atrakcji miasta należą dobrze zachowanie Łaźnie Arabskie (Banos Arabes), które można zwiedzać, a nieopodal Palacio del Marques de Salvatierra, na którego fasadzie można podziwiać rzeźby nagich dzieci - prawdopodobnie figury prekolumbijskie.
Warto też zobaczyć Palacio de Mondragon zbudowany w 1314 roku jako rezydencje mauretańskiego króla, w którym obecnie mieści się małe muzeum. W pobliżu można zobaczyć piękny Parque Duquwsa de Parcent oraz kościół Santa Maria Maria la Mayor, oraz ratusz z piękną loggią.
Będąc w Rondzie w czasie Wielkanocy trafiliśmy na poniedziałkową porcesję, podczas której z głównego kościoła, został wyprowadzony zmartwychwstały Jezus, niesiony na przepięknie zdobionej platmormie, tylko przez mężczyzn, a tuż za nim dziewczynki w białych strojach wyniosły równie pięknie zdobioną platforemę z Matką Boską i obie procesjie wraz z tłumem mieszkańców i turystów poszła ulicami Rondy.
Całość wyglądła niesamowicie, ale takich procesji w czasie wielkiego tygodnia można spotkać setki w każdym mieście Andaluzji. Najsławniejsze są te obywające się w Sewilli.
W okolicy mista rozsiane są tak zwane białe miasta, a w rzecywistości - wioski z niskimi domami o bielonych ścianach. Ich "stolicą" jest właśnie Ronda.
Warto spędzić jeden dzień dłużej w tym rejonie, aby zwiedzić te przecudnej urody miasteczka, w których czas się zatrzymał, a ludzie są przemili i uczynni.
Do najładniejszych miasteczek należą Zahara de la Sierra, Arcos de la Fontiera, czy przesliczna mała mieścinka zagubiona wsród gór - Cartajima.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
KADYKS
Kadyks – uważany za najstarsze miasto Europy, założony przez Fenicjan 3.000 lat temu, jest pod wieloma względami miastem uprzywilejowanym: ciepły, łagodny klimat ze słonecznymi dniami przez większą część roku, wspaniałe plaże i serdeczni, mieszkańcy. Jest prawie cały otoczony wodą, z wyjątkiem wąskiego pasa ziemi łączącego miasto z inną wyspą, San Fernando.
Do chwili wybudowania Mostu Carranza w 1969 roku, był to jedyny łącznik lądowy z resztą Europy. Kadyks jest strategicznie usytułowany pomiędzy Morzem Śródziemnym a Oceanem Atlantyckim. To lokalizacja odgrywała decydującą role w historii miasta.
Miasto zostało założone około 1100 r. p.n.e. przez Fenicjan i było wówczas jednym z najwazniejszych portów kraju. Później Kadyks stał się kolonią handlową Greków i Kartagińczyków, następnie opanowali go Wizygoci, a po nich Arabowie.
W 1262 roku przeszedł wręce chrześcijan dzięki Alfonsa X Mądrego. W 1596 roku miastło złupił słynny korsarz angielski, Francis Drake.
Lata świetności przypadają na XVIII wiek, kiedy powstała centralna część miasta. W tym okresie na skutek zamulenia rzeki od Sevilli po ocean, port w Kadyksie miał własciwie monopol na handel z kontynentami amerykańskimi. Dzięki zlotu i srebtu z Ameryki zbudowano katedrę z pozłacaną kopułą, oraz wiele kościołów i budowli publicznych.
W roku 1812, Kadyks służył jako schronienie dla polityków kiedy wojsko napoleońskie najechało Hiszpanię. Konsekwencją tego było utworzenie pierwszej Konstytucji Hiszpańskiej w Kadyks, znanej pod nazwą "La Pepa"
Kadyks był budowany i przebudowywany wiele razy, w różnych okolicznościach i różnicach kulturowych, które wywarły ogromny wpływ na miasto i jego architekturę.
Na krańcu półwyspu rozciąga się plaża de la Caleta. Wychodzi z niej w morze niewielki ufortyfikowany cypelek, Castyllo de San Sebastian. Tam znajduje się Akademia Artylerii. W mieście pozostało mało zabytków po tym jakw 1596 oddziały angielskie hr. Essexa zniszczyły miasto, jednak posiada najbardziej zadbane w całej Hiszpanii zabytkowe centrum z XVIII wieku, z wąskimi, krętymi uliczkami i czarującymi zaułkami.
Nawet ci, którzy nie przepadają za sztuką barokową, powinni odwiedzić olbrzymią XVIII - wieczną Catedral Nueva, poddanej niedawno bardzo kosztownej renowacji. Świątynia o perfeksyjnych proporcjach została udekorowana tylko kamiennymi rzeźbami, a koloru złtego w ogóle tutaj nie ma. W krypcie spoczywa Manuel de Falla, wielki kompozytor gaditano.
Warto też zobaczyć stojącą od strony oceanu katedrę Santa Cruz, poważnie zniszczoną podczas angielskiego najazdu na miasto przez hrabiego Essex w 1596 roku. Zniszczenia były tak wielkie, że katedra musiał przejść przez gruntownąprzebudowę.
Za katedra odkryto całkiem niedawno teratr rzymski, a noa północ od świątyni wznosi się Torre Tavira, XVIII rezydencja z najwyższą wieżą w mieście, z której można podziwiać wspaniałe widoki na miasto i Ocean. Godne uwagi sa też dwa mniejsze koscioły - Hospital de la Mujeres - z kaplicą ozdobiona płótnami El Greca i kaplica Santa Cueva z freskami Goyi.
Na uroczym Plaza de las Flores, warto czekać do wieczora, gdy narożny sklep zaczyna sprzedawać przeróżne morskie specjały w postaci małych kawałków sprzedawanych na wagę i pakowanych w papierowe rożki. Czasem nawet nie wiadomo co się je, ale wszystko jest świeże i pyszne.
Kadyks jest dumny z tego, że jest jednym z niewielu miast na świecie posiadającym więcej niż 300 słonecznych dni w roku.
Kadyks jest też znane jako La Tacita de Plata (Filiżaneczka). Nazwa ta została mu nadana ze względu na jego charakterystyczny kształt, jego światło i sposób jaki miasto odbija się w morzu.
Kadyks nie jest dotknięte masową turystyką. Oznacza to, ze ten który będzie chciał odkryć to piękne miasto będzie mógł rozkoszować się nim bez przeszkód. Spacerując po licznych brukowych uliczkach, placach cudownie......, bogatych ruinach, budowli, plaż...przyjemnie, bez przeszkód w postaci zatłoczonych wycieczek turystycznych. W tej relaksacyjnej atmosferze łatwo jest zintegrować się z naszą kulturą i poczuć się cząstką naszego miasta.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
MALAGA
Malaga (hisz. Málaga, fen. Malaka, łac. Malaca, arab. مالقة = Mālaqah) – miasto w regionie Andaluzja w południowej Hiszpanii, położone nad Morzem Śródziemnym, u podnóża Gór Betyckich. Stolica prowincji Malaga, 558 tys. mieszk. (2005). Ośrodek przemysłu chemicznego, włókienniczego i cementowego. Dzięki łagodnemu klimatowi na równinie Hoja de Malaga uprawia się pomarańcze, banany, figi, bawełnę, trzcinę cukrową oraz winorośl (wino malaga i rodzynki). Duży port handlowy i rybacki oraz stocznia. Baza marynarki wojennej. Od lat pięćdziesiątych XX wieku rozwój turystyki, kąpieliska na Costa del Sol.
Miejsce narodzin Pabla Picassa.
Historia
W IX w p.n.e. rozpoczęła się kolonizacja południowych wybrzeży płw. Iberyjskiego przez Fenicjan z Tyru. Jako pierwszy powstał Kadyks (Gadir) – źródła literackie datują ten fakt na 1100 r. p.n.e., ale z badań archeologicznych wynika, że w rzeczywistości nastąpiło to między 800 a 775 r. p.n.e. Później powstawały kolejne fenickie kolonie: Sexi (dziś Almuñécar), Abdera (Abra) i wreszcie Malaka. Nazwa pochodziła prawdopodobnie od fenickiego słowa oznaczającego sól. W przypadku fenickich kolonii trudno jednak mówić o założeniu miasta. Były to raczej faktorie handlowe, zresztą w znacznym stopniu opierające się na zamieszkałej tu już wcześniej ludności iberyjskiej.
Równolegle z kolonizacją fenicką rozwijała się grecka. Płw. Iberyjski pozostawał jednak terenem niejednorodnym politycznie, do czasu jej podboju przez Kartaginę. Po II wojnie punickiej i klęsce Kartaginy pod Zamą w 202 r. p.n.e. południowe wybrzeże płw. Iberyjskiego przeszło we władanie Rzymu. Municipium Malacitanum było częścią tzw. Hispanii Ulterior, a od czasów Oktawiana Augusta – Betyki (łac. Hispania Baetica).
Panowanie Rzymian to okres gwałtownego rozwoju miasta. Malacitanum leżało na trasie tzw. Via Herculea lub później Via Augusta, czyli traktu łączącego Kadyks z Barceloną i dalej z Rzymem. To zapewniało miastu komunikację z innymi ważnymi osiedlami i katalizowało postęp ekonomiczny i kulturalny. To z tego okresu pochodzi teatr rzymski, który, choć niewielki, należy do najstarszych tego typu zabytków w Hiszpanii. Zachowały się również rzeźby, przechowywane dziś w miejscowym muzeum archeologicznym. Jednym z najciekawszych reliktów tej epoki jest jednak odnaleziona w 1851 r. brązowa tablica, na której zapisano Lex Flavia Malacitana, czyli statut definiujący Malacitanum jako miasto skonfederowane, o rozwiniętej samorządności.
W połowie VI w., Malaga, podobnie jak całe południowe wybrzeże półwyspu, przeszła we władanie Bizancjum Justyniania. Wraz z objęciem korony wizygockiej przez Leowigilda, rozpoczęła się ekspansja Wizygotów na południe. Malaga została zdobyta w 571 r. Ten okres to czas silnego konfliktu religijnego między rdzenną, katolicką ludnością, a ariańskimi Wizygotami. Przeciw arianizmowi występował Sewer, biskup Malagi. To pierwsza znana z imienia osoba związana z miastem. Konflikty zakończyły się wraz z koronacją syna Leowigilda – Rekkareda, który zdecydował o przejściu na katolicyzm.
W 711–712 Musa (muzułmański gubernator Afryki Północnej) i jego dowódca, berberyjski wyzwoleniec Tarik, przekroczyli Gibraltar i rozpoczęli muzułmańską inwazję Płw. Iberyjskiego. Malaga padła podczas wojennej ekspedycji syna Musy, Abd al-Aziza w 716, i od tego czasu aż do XV stulecia znajdowała się pod władaniem muzułmanów.
Ten czas to wielki rozkwit miasta, otoczonego murami z pięcioma dużymi bramami oraz licznymi przedmieściami. Malaga była wówczas najważniejszym portem na południowym wybrzeżu dzisiejszej Hiszpanii. Po rozpadzie kalifatu Umajjadów stała się stolicą niewielkiej taify pod panowaniem berberyjskiej dynastii Hammudi. W 1237 r., po upadku Almohadów, wraz z innymi miastami regionu dostała się we władanie grenadzkich Nasrydów i stało się stolicą jednej z trzech prowincji zwanych coras – Rajja. Królestwo zaludnione było wówczas przez muzułmanów i tzw. trybutariuszy, tj. ludność nieislamską, ale płacącą podatki. W Maladze szczególnie licznie reprezentowani byli genueńczycy, obdarzeni zresztą licznymi przywilejami. Miasto było wówczas centrum rzemiosła stoczniowego, tkactwa i handlu afrykańskim złotem.
Pod koniec XV w. katoliccy królowie Hiszpanii postanowili skończyć z muzułmańskim królestwem na Płw. Iberyjskim. Malaga upadła w 1487 r. W przeciwieństwie do innych, zdobytych wcześniej twierdz broniła się zaciekle, toteż po jej zdobyciu królowie wzięli do niewoli wszystkich żywych mieszkańców miasta. Pięć lat później padła Grenada i ta data uznawana jest za koniec rekonkwisty. Na pamiątkę zwycięstwa w Maladze wzniesiono klasztory de la Victoria (zwycięstwa) i de la Trinidad (Trójcy Św.).
Malaga katolicka pełniła ważną funkcję handlową po odkryciu Nowego Świata. W XVII w. rozpoczął się jednak powolny upadek miasta. Spory wpływ miało na to wygnanie Morysków po edykcie z 1609, a także epidemie oraz klęski żywiołowe, które regularnie nawiedzały miasto – głównie powodzie wywołane przez Guadalmedinę. Kryzys zaczął przechodzić w XVIII stuleciu, a już w XIX rozpoczął się kolejny rozkwit. Malaga szybko stała się jednym z najintensywniej rozwijających się miast Hiszpanii. Na zachodzie miasta powstały liczne zakłady przemysłowe, rozbudował się port, a w mieście osiedlili się liczni handlowcy z Kastylii i zagranicy. We wschodniej części miasta zbudowano wówczas liczne wille i hotele w stylu belle époque. W tym czasie Malaga, podobnie jak inne miasta Hiszpanii, była też jednak świadkiem burzliwych wystąpień przeciwko absolutystycznym rządom Ferdynanda VII. Na plaży pod miastem rozstrzelano w 1831 r. powstańca José Maríę Torrijosa i jego 52 towarzyszy. Koniec XIX w. to kolejny kryzys w historii miasta – zamykane były kolejne fabryki, okoliczne winnice dotknęła plaga filoksery. Miasto powoli zamierało. Dodatkowym ciosem były intensywne bombardowania Malagi przez siły frankistowskie podczas wojny domowej 1936-39.
W latach 60. XX stulecia dzięki turystycznej modzie na Hiszpanię i Costa del Sol rozpoczął się kolejny rozkwit gospodarczy miasta.
Zabytki